26 maja to bardzo ważny dzień. Jest to święto Matki, w tym roku przypadające w niedzielę. W tym uroczystym dniu było również inne ważne wydarzenie o charakterze sportowym – „Chodzę Bo Lubię Lasy” edycja wiosna 2024 zorganizowana została właśnie 26 maja. Zbiegło się to z rocznicą 100 lat (1924-2024) Lasów Państwowych. Akcja „Chodzę Bo Lubię Lasy” to wszelka aktywność i rekreacja na terenach leśnych.

Baner 100 lat (1924-2024) Lasów Państwowych

Jednym z filarów tej akcji to bieg na różnych dystansach. Startują biegacze na dystansie 5 i 10 km, ale również od kilku lat są biegi dla dzieci i marsze Nordic Walking na dystansie 5 km. Wszystkie starty odbywają się w Nadleśnictwie Chojnów, na terenie Rezerwatu „Zimne Doły”, zaledwie 20 km od centrum Warszawa w kierunku Piaseczna. W tej akcji uczestniczę od lat i z wielką radością wzięłam udział w tegorocznym marszu. Startowałam w barwach „Avocado Wellness Club” pod wodzą trenerki Marty Radomskiej.

Drużyna „Avocado”

W tej imprezie członkowie klubu stawili się bardzo licznie. W klubowych koszulkach stanowiliśmy zwartą, sportową grupę. Wszyscy bardzo cieszyliśmy się ze spotkania, bo nie zawsze możemy uczestniczyć systematycznie w treningach klubowych. Marsz Nordic Walking rozpoczął się jako ostatni o godz. 11.10. Trasa przebiegała przepięknymi szlakami leśnymi, wśród drzew, szkółki leśnej, przy śpiewie ptaków. Po okresie suszy ostatnio spadły deszcze i było burzowo, więc las trochę nasycił się wilgocią i przepięknie pachniał. Ale oprócz tych przepięknych wrażeń jest przede wszystkim element rywalizacji, trudno się temu oprzeć, choć wiele osób mówi przed marszem, że jest to mało ważne, ale ten element sam się pojawia, nie wiadomo kiedy. Według mnie, to właśnie powoduje, że jest to ważne, bo możemy się niejako sprawdzić i porównać naszą kondycję z innymi osobami. Trochę obawiałam się tego biegu, zastanawiałam się jak dam radę. Ostatnio mniej trenowałam, pochłonięta głównie pracą zawodową. Jednak, mimo to, osiągnęłam wynik, który mnie bardzo satysfakcjonuje – 49,22 min. Uważam to za swój sukces!

Baner informujący o akcji „Chodzę Bo Lubię Lasy”

Przed marszem nasza trenerka Marta przeprowadziła z nami rozgrzewkę. Wprowadziła nowe ćwiczenia na pracę barków i bioder, co jest bardzo ważne w uzyskaniu prawidłowej techniki Nordic Walking. Prawidłowa technika to podstawa Nordic Walking, gdyż tylko dzięki temu można uzyskać korzyści zdrowotne z uprawiania tej aktywności. Nieraz spotykałam osoby, które skarżyły się na bóle lędźwiowe po chodzeniu z kijkami. To efekt braku prawidłowej techniki, której może nauczyć tyko certyfikowany instruktor. Ja zawsze podkreślam, że prawidłowo przeprowadzona rozgrzewka przed marszem oraz rozciąganie po marszu są niezbędnym elementem treningowym.

Rozgrzewka

Na mecie uczestnicy otrzymali pamiątkowe, ekologiczne medale. Oprócz medali były również pamiątkowe, bardzo praktyczne  gadżety i sadzonki sosny. Sadzonkę posadziłam jeszcze tego samego dnia na działce nad Jeziorem Dolnym w Kazuniu. Po zakończonym marszu organizatorzy zaprosili uczestników na przepyszne zupki – grochową i wegetariańską oraz pieczone kiełbaski. Wszyscy mogli zregenerować się po dużym wysiłku. Ja wybrałam posiłek w wersji „wege”. Impreza zakończyła się zaproszeniem na 13 października 2024 na edycję jesienną. To był wspaniały majowy dzień pełen wrażeń i dobrej energii.

Medal

6 komentarzy

  1. Grażynko, wspaniała relacja ze wspaniałego wydarzenia. Gratuluję rekordu i miłych wrażeń z marszu. Zachęciłaś nas swoją relacja do jesiennej edycji. Jak tak dalej pójdzie to naj Jeziorem Dolnym wyrośnie wiele leśnych drzewek.

    Basia
  2. Cześć Grażynko 🙂 Piękna relacja z wydarzenia i piękny start 🙂 Gratuluję wyniku i satysfakcji z marszu. I bardzo cieszę się, że spotkałyśmy się znów po tak długiej przerwie 🙂

    Mam nadzieję, że zobaczymy się znów 30 maja w Kampinosie i oczywiście na październikowej edycji Biegam/Chodzę Bo Lubię Lasy 🙂

    1. Dziękuję bardzo i wsparcie i mocne trzymanie kciuków, to dodało sił i motywacji.
      Jest mi tak miło dzielić się ze swoimi emocjami z przyjaciółmi, na których zawsze mogę liczyć. Buziaki

      Grażyna
    2. Cześć Marta, ta radość ze spotkania z Tobą i klubem Avocado i wspólnym marszem dodała mi sił i była motywacją do celu.
      Będę 30 czerwca w Kampinosie i znów pomaszerujemy razem.po mojej ukochanej Puszczy.
      Buziaki i miłego dnia

      Grażyna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *