Nadeszła smutna pora roku. Tegoroczna aura utrudnia maszerowanie z kijkami Nordic Walking. Trudno umówić się na wspólne wędrowanie w niedzielne przedpołudnie na parkingu Gać. Przyszedł do głowy pomysł, żeby się rozweselić i pomaszerować po jarmarkach świątecznych – tym razem bez kijków. Nie namyślając się długo, jako przedstawicielki naszej Leoncińskiej Grupy Spacerowej, pojechałyśmy z Agą do Wiednia, żeby zobaczyć jak tam ludzie przygotowują się do Świąt. Jarmarki bożonarodzeniowe najpiękniej prezentują się wieczorem, więc do zmierzchu zwiedzałyśmy Wiedeń.
Jadąc do Wiednia miałam w pamięci zwycięstwo króla Jana III Sobieskiego nad Turkami, więc rozpoczęłyśmy naszą wędrówkę od wzgórza Kahlenberg. 12 września 1683 roku w Bitwie pod Wiedniem nazywanej Odsieczą Wiedeńską 67-tysięczna armia, pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego pokonała potęgę osmańską. Król dowodził zwycięską armią ze wzgórza Kahlenberg o wysokości 484 n.p.m znajdującego się w Lesie Wiedeńskim.
Na szczycie wzgórza znajduje się od roku 1906 Kościół Polski pw. św. Józefa, który był dla Polaków skrawkiem polskości w niepodległych czasach.
12 maja 1939 roku została odsłonięta tablica upamiętniająca Marszałka Piłsudskiego, który powtórnie obronił chrześcijańską Europę, tak jak przedtem król Jan III Sobieski. I w tym refleksyjno-patriotycznym nastroju pojechałyśmy w poszukiwaniu przedświątecznych atrakcji. Po drodze minęłyśmy jedną z największych atrakcji Wiednia. W centrum europejskiej stolicy jest spalarnia śmieci, co robi ogromne wrażenie. To dzieło austriackiego malarza, rzeźbiarza, performera i aktywnego aktywisty ochrony środowiska Friedensreicha Hundertwassera. Wybudowana w 1971 roku spalarnia nie budzi kontrowersji wśród mieszkańców, bardzo wielu wiedeńczyków jest dumnych, że mieszkają obok najpiękniejszej i najefektywniejszej spalarni śmieci na świecie. Budynek nawiązuje do baśni i bajek, a mozaiki i nieregularne kształty nawiązują do twórczości Gaudiego i do Barcelony, gdzie Hundertwasser często bywał. W jednej z dzielnic Wiednia jest budynek zaprojektowany i zamieszkany przez Hundertwassera. który miał być całkowicie ekologiczny, ale wygląda teraz trochę dziwacznie.
W trakcie trwania budowy spalarni śmieci trwała prowadzona bardzo intensywna kampania informacyjna, aby przekonać mieszkańców do celowości i bezpieczeństwa inwestycji. Trzeba było nieco czasu, aby ich przekonać. Spalarnia ma świetne filtry, mieszkańcy mogą zobaczyć wartość emisji na stronie internetowej i przekonać się, jak znikoma ilość szkodliwych substancji wydobywa się z komina. Austriacy bardzo dbają o ekologię i przeznaczają dużo pieniędzy na inwestycje w odnawialne źródła energii. Wodę też można pić prosto a kranu.
W Polsce spalarnie śmieci budzą bardzo wiele kontrowersji i mamy dużo nielegalnych wysypisk śmieci, które się bardzo źle kojarzą. A może tak podpatrzeć Austriaków, jak oni to robią?
Wreszcie docieramy na Jarmark Bożonarodzeniowi Wiedeń 2023 na Placu Ratuszowym, który zaczął się 19 listopada i trwa do 26 grudnia.
Wchodząc na jarmark wita nas pięknie udekorowana brama .
Historia Jarmarków sięga XVIII wieku, kiedy to były organizowane przed kościołami. Na jarmarku są stragany z wyrobami rękodzieła, stoiska z grzanym winem podawanym w ceramicznych, czerwonych (ze świątecznymi malunkami) kubkach w kształcie buta. Pod dostatkiem jest lokalnych i sezonowych potraw, można kupić pierogi z kapustą, kiełbasę, sery, zapiekane jabłka z cynamonem i słodycze. Boże Narodzenie to Święto Miłości, dlatego na jarmarku panuje romantyczna atmosfera. Drzewo jawor ozdobione 200 świecącymi serduszkami sprawia, że serce bije szybciej i jest to niezapomniana chwila. Jest mnóstwo świateł, iluminacji, kolorowa karuzela, lodowisko, szopka naturalnej wielkości, jest zjawiskowo i bajkowo. Wszyscy czują się jak dzieci, czekające na prezenty.
Na jednym ze straganów kupujemy tradycyjne ciasteczka, ja torcik sachera, a Aga zajadała się strudlem z jabłkami.
Jarmark to wyjątkowe miejsce, tutaj po prostu czuje się magię Świąt.
Piękny, ciekawy wpis. Myślę, że wrażenia na długo zostaną w pamięci
Bardzo cieszę się, że mogłam choć troszkę przekazać swoje wrażenia i pozytywne emocje. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne wpisy.