Styczeń 2023
Leoncińska Grupa Leoncińska rozpoczęła kolejny rok wędrówek po Puszczy z kijkami Nordic Walking. Pierwszy marsz w Nowym Roku 2023 był w niepełnym składzie, część grupy dopadły wirusy grypopodobne, szalejące ostatnio w Polsce. Można powiedzieć, że Puszczę powitała w pierwszym noworocznym marszu tylko reprezentacja naszej grupy.
Trening rozpoczął się jak zwykle, od zbiórki na parkingu w Gaci. Pogoda zupełnie nie przypominała zimowej aury, było ciepło, prawie wiosennie. Najpierw była rozgrzewka, jest to obowiązkowa, integralna część każdego treningu. Rozgrzewka przed marszem sprawia, że intensywny napływ krwi do mięśni przyczynia się do zwiększenia swobody ruchów i pozwala uniknąć kontuzji. Nasz pierwszy w nowym roku trening był jednocześnie podsumowaniem naszych marszów w poprzednim roku i planowaniem na przyszłość.
Nordic walking ma tę zaletę, że stanowi połączenie aktywności fizycznej, jest treningiem wytrzymałości i siły, a jednocześnie spotkaniem towarzyskim, co niezwykle sprzyja zachowaniu młodości i witalności.
Dla zachowania formy fizycznej i psychicznej ważne są również aktywności w innych dziedzinach. Dlatego wybrałyśmy się na wystawę Tamara Łempicka a Art Deco w Villi la Fleur w Konstancinie Jeziornej. Villa de Fleur jest prywatnym muzeum i zbiory tam zgromadzone i wystawiane są wynikiem wieloletniej pasji kolekcjonerskiej Pana Marka Roeflera. Willa de Fleur i park z rzeźbami
Przepięknie zaprezentowane na wystawie dzieła naszej wspaniałej rodaczki, przeszły moje oczekiwania, jest ponad 70 prac, obrazy olejne, rysunki, grafiki, a także użyczone przez rodzinę osobiste pamiątki, części garderoby, fotografie, notatki, korespondencja i biżuteria przez nią zaprojektowana. Bardzo mnie zainteresowała biżuteria, sama jestem jej miłośniczką i noszę przy każdej okazji, a najbardziej lubię dzieła naszej znanej z niepowtarzalnego charakteru artystki Magdy Dzieniakowskiej.
Oprócz dzieł Tamary Łempickiej były zaprezentowane prace innym artystów, głównie z okresu
dwudziestolecia międzywojennego. tzw Szkoły Paryskiej, wśród których jest inna znana Polska Alicja
Halicka.
Tamara Łempicka była niezwykła kobietą, utalentowaną malarka, miała wielką precyzję obserwacji artystycznej, którą łączyła z tradycją, nowoczesnością i modą. Trzeba pamiętać, że żyła w czasach, w których kobiety nie miały takich praw jak obecnie i jej ekscentryczny sposób bycia mógł cechować tylko osobę odważną, przebojową i posiadającą wiarę w siebie. Autoportret w zielonym bugatti jest najbardziej znanym dziełem Tamary Łempickiej, często określanym jako jej artystyczne credo.
Dla mnie ten obraz ma wielkie znaczenie, odczuwam go jako wyraz niezależności, a jednocześnie pragnienie wolności i równouprawnienia kobiet. Tamara Łempicka jako jedna z pierwszych kobiet zdobyła prawo jazdy i jeździła po Paryżu samochodem. Uchodziła również za prekursorkę emancypacji dwudziestolecia międzywojennego. Wystawa budzi zachwyt wspaniałą kolekcją malarstwa i rzeźby. Jest naprawdę warta obejrzenia, dostarcza wspaniałych doznań artystycznych i pobudza do refleksji.
W tym dniu to nie była ostatnia niespodzianka artystyczna – dotarła do mnie nowa książka naszej noblistki Olgi Tokarczuk pt. Empuzjon, pierwsza powieść napisana po zdobyciu nagrody. Następny trening za tydzień, może będzie zimowy, bo to jednak styczeń. Już jestem ciekawa, jakie będą pomysły.
To był wielce udany dzień, a odpisałaś go wyjątkowo. Mogłam przeżyć to jeszcze raz. Bardzo ci za to dziękuję 🤗
Marzenko, dziękuję, to były nasze wspólne doznania, niezapomniane, na pewno będą następne
To był cudowny dzień, pięknie go opisałaś, dzięki tobie mogę do niego wracać. Upamiętniasz chwile tak ważne w nasz życiu.Dziękuję
Irenko, wspaniale było razem podziwiać tak piękną kolekcję, wiele wnoszącą do naszego obecnego życia, Jest mi tak miło, że mamy podobne wrażenia.
Grażynko jesteś zdolną reporterką jak też sportsmenką. Bardzo ciekawy reportaż i piękne zdjęcia . Pozdrawiam serdecznie.
Mirusiu, bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Mam nadzieję, że niedługo razem będziemy podziwiać Marię i Jerzego i będę mogła zaprezentować ich przepiękną prezentację słowno-muzyczną. Pozdrowienia
Grażynko, wspaniała relacja! Nabrałam wielkiej chęci na wyprawę do Konstancina!
Doskonała zachęta do lepszego poznania Łempickiej.
Też byłam na tej wystawie, zrobiła na mnie wielkie wrażenie, ale nie potrafiłabym tak ich świetnie przekazać. Gratuluję
Dzięki Pani dowiedziałem się o tej wystawie. Na pewno ją obejrzę. Okazja, której nie wolno zaprzepaścić.
Wszyscy słyszeliśmy o Łempickiej, że Polka, że znana, że wspaniała… Po przeczytaniu wpisu na Twoim blogu sięgnęłam po książkę o Niej i jestem bardzo zadowolona. Dzięki, Grazynko