Dżemdżus
Ania i Witek, zaprzyjaźnione od lat małżeństwo z sąsiedniej ulicy na warszawskim Starym Mokotowie.
Byli inspiracją do moich zainteresowań innym, niż dotychczas jedzeniem, ciekawymi przepisami kulinarnymi i zdrowym stylem odżywiania. Pokazali, że jedzenie może bawić, pobudzać wyobraźnię, zjednywać przyjaciół, a co najważniejsze, wpływać pozytywnie na nasze zdrowie i samopoczucie.
Te dwie „artystyczne dusze” (Witek, absolwent Akademii Sztuk Pięknych – robi od lat wyjątkowe przedmioty użytkowe: stoły z koła młyńskiego, metalowe stojaki na wino…). Ania jest jego muzą. Od lat prowadzą bloga kulinarnego Dżemdżus.
Przepisy z ich bloga często były dla mnie ostatnią deską ratunku, aby na szybko przygotować coś fajnego, oryginalnego i smacznego. Przydawało mi się to nieraz, bo lubię spędzać czas w gronie przyjaciół, przy jedzonku i winku, rozmawiając na różne tematy.
Niestety, obecna sytuacja, pozbawia nas póki co tych spotkań, do których bardzo tęsknimy, ale przynajmniej są wspomnienia, kontakt telefoniczny i email.
TO JEST BARDZO WAŻNE.
Nie pozwalajmy sobie na to, żeby odsunąć się od bliskich ludzi. Można wtedy szybko popaść
w gnuśność, apatię, zniechęcenie, mając dla siebie usprawiedliwienie, że jest trudno, że przeżywamy ciężki czas. Nic nie trwa wiecznie, pandemia przeminie i szybko o niej zapomnimy. Ja już szykuję spotkanie z przyjaciółmi na przywitanie lata. Zrobię dla nich „Szarlotkę Grażynki”. Mój przepis na nią zamieszczony został gościnnie na blogu Ani
i Witka.

http://dzemdzus.blogspot.com/
Smacznego!

3 komentarze

    1. Beatko
      Bardzo się cieszę, że zajrzałąś na Dżemdżusa.
      Mam nadzieję, że niedługo bedzie okazja się spotkać, trudno z tymi terminami, bo zaczynaja się wakacje i urlopy, ale to na pewno uda się zsynchronizować .Pozdrowienia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *