„Siła wieku” – to tytuł mojej ulubionej książki, napisanej przez Carla Honore’.
12 marca 2020 r. – spotkanie z autorem w warszawskim kinie „Atlantic” . Przyjechał do Warszawy promować swoją nową książkę. Wirus stawał się coraz bardziej realny, budził lęk i niepewność. Następnego dnia miał się zacząć lockdown. Czułam, że muszę pójść na to spotkanie. Prowadziła mnie jakaś siła, motywował już sam tytuł. Było inaczej, niż zwykle na takich wydarzeniach. Ludzi mało (miało być 200 było ok. 50), siedzą w odstępach
co kilka krzeseł. Ja ze swoją przyjaciółką Małgorzatą – obok siebie. Zaczyna się prelekcja. Wraz z tym, co mówi Carl Honore’ (m.in. o sobie), u mnie pojawia się refleksja, że świat przecież należy nie tylko do młodych. „Starzy” też coś mogą zrobić dla siebie, dla innych. Autor mówi o ludziach doświadczonych, aktywnych, ciekawych życia, wiedzących, czego chcą, otwartych na innych, nie bojących się nowych wyzwań. Wiek nie jest dla nich barierą.
Fragmenty książki pięknie czyta ponad 80-letnia aktorka i modelka Helena Norowicz. Spotkanie trwało dłużej niż zaplanowano. Wychodzę z książką
z dedykacją autora. Godzina 22-ga, na ulicy Marszałkowskiej jest zupełnie pusto. Wsiadam do samochodu z przekonaniem, że jestem silniejsza. Z wiarą, że w moim życiu mogę zrobić jeszcze wiele… Zacznę od pisania bloga.